- 800 g obranej ze skórki i wydrążonej cukinii
- 60 g pora (tylko biała część)
- 20 dag korzenia pietruszki
- 3 plasterki korzenia kurkumy lub w proszku
- woda
- sól
- gałka muszkatołowa
- cynamon
- garść ziaren słonecznika
- dobry olej słonecznikowy
- listek natki do dekoracji
Najpierw nastawiam piekarnik na 200 stopni.
Cukinię myję, obieram ze skórki, kroję wzdłuż na pół i wydrążam miękki środek z pestkami za pomocą łyżki. Wydrążone połówki cukinii kroję w kostkę i przekładam do naczynia żaroodpornego. Pora myję, kroję wzdłuż na dwie połówki i płuczę środek wewnątrz. Umyte połówki pora dodaję do cukinii w naczyniu. Pietruszkę obieram ze skórki, płuczę i kroję w kostkę i również dodaję do naczynia. Warzywa polewam wodą, aby podczas pieczenia nie przywarły do dna, solę, przykrywam przykrywką i wkładam zamknięte w naczyniu do rozgrzanego piekarnika na średnią półkę na ok. pół godziny. Doglądam je co jakiś czas, żeby sprawdzić miękkość i stan wody, którą ewentualnie uzupełniam, jeśli zdążyła odparować.
Po pół godziny wyciągam kilka kosteczek upieczonej, ale nie rozmiękczonej cukinii, i kroję je w jeszcze drobniejszą kosteczkę – posłużą mi one do dekoracji zupy (jak na zdjęciu).
W czasie kiedy warzywa pieką się w piekarniku, prażę ziarna słonecznika. Czyli na patelnię wsypuję garść ziaren i podgrzewam stale mieszając, żeby równomiernie się uprażyły. Uprażone odkładam na bok.
Jeśli warzywa w piekarniku już dobrze zmiękną to je wyciągam i przekładam do wysokiego naczynia. Dodaję 3 plasterki korzenia kurkumy (lub 1/8 łyżeczki kurkumy sproszkowanej) i całość bardzo dokładnie blenduję na aksamity krem. Następnie przelewam powstały krem do rondelka, dodaję sól do smaku, mieszam, dodaję szczyptę zmielonej gałki muszkatołowej (uwaga, żeby z nią nie przesadzić!) i podgrzewam do temperatury podania.
W miseczce komponuje kolejno: 2 chochle gorącego kremu, na środku układam malutkie kosteczki cukinii, posypuję je ziarnami słonecznika, dodaję listek natki pietruszki, krem polewam olejem słonecznikowym i na koniec oprószam całość cynamonem. Serwuję na ciepło!