en
en
Kopytka klasyczne
Składniki
  • 1kg ugotowanych ziemniaków
  • 200g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • sól
  • woda do gotowania
  • łyżeczka oleju słonecznikowego do gotowania
  • masło do polania
Przygotowanie

Najpierw gotuję obrane ziemniaki, w osolonej wodzie. Ugotowane ziemniaki odcedzam i studzę.

 

Na blat kuchenny wykładam stolnicę. Ostudzone ziemniaki przeciskam przez praskę do ziemniaków wprost na stolnicę. Powstanie z nich kupka przetartych ziemniaków, w której robię w środku „gniazdko” i wbijam tam jajka, następie solę i zasypuję mąką. Z powstałej górki składników ugniatam ciasto, podsypując mąką w razie potrzeby. Ciasto ugniatam delikatnie, aby miało aksamitną konsystencję i nie do końca odklejającą się od rąk. Powstałe ciasto na kopytka dzielę na pół. Jedną połówkę odkładam wyżej na stolnicy, a z drugiej formuję rulon, który następnie uklepuję na płasko. Teraz ostrym nożem kroję ten pasek ciasta na ukos, na malutkie romby, czyli kopytka.

 

Szeroki garnek z grubym dnem i z osoloną wodą nastawiam na grzanie i dolewam łyżkę oleju. Kiedy woda się zagotuje, zmniejszam grzanie i delikatnie wrzucam pierwszą partię przygotowanych kopytek. Kiedy znajdą się już wszystkie w garnku zwiększam grzanie o 1 poziom wyżej i mieszam od dołu łyżką drewnianą, żeby nie przywarły. Po chwili zaczną wypływać na powierzchnię i wtedy gotuję je jeszcze ok 5-7 min. Dla sprawdzenia czy kopytka są gotowe wyciągam jedno na talerz, kroję na pół i sprawdzam czy nie czuć już mąki. Polecam wyczuć ten moment, kiedy kopytka są twarde na zewnątrz i miękkie (a jednocześnie ugotowane) w środku. Wtedy należy jak najszybciej wyłowić je łyżką cedzakową na talerz.

 

Kiedy pierwsza partia jest jeszcze w garnku, zabieram się za drugą część ciasta i postępuję dokładnie tak samo jak z pierwszą.

 

W wersji klasycznej, układam ciepłe kopytka na talerzu, polewam roztopionym masłem i serwuję.

Słówko od Parmigiany

Na zdjęciu kopytka odgrzane na patelni z dnia poprzedniego, na maśle klarowanym. Do tego polane roztopionym masełkiem i udekorowane roszponką oraz kolorowym pieprzem.

 

Sprawdź również moje inne przepisy na kopytka wpisując tą frazę w wyszukiwarkę na mojej stronie.

 

Ponieważ w mojej kuchni króluje włoska mąka, takiej też używam do kopytek (typ 0 lub typ 1), ale polska mąka równie dobrze sprawdza się w tym przepisie.

 

Danie widnieje w kategorii ZeroWaste, ponieważ bardzo często do kopytek używam niezjedzonych, ubitych ziemniaków z dnia poprzedniego.

 

PregnantParmigiana: mdłości w pierwszym trymestrze ciąży zmusiły mnie do poszukiwania łagodnych polskich smaków (najlepiej coś z ziemniaka lub z twarogu) i stąd pomysł na łagodne, ziemniaczane kopytka, polane jedynie roztopionym masełkiem dla wzbogacenia smaku. Tak niewiele, a takie to pyszne! Polecam również sprawdzić przepis na kopytka w śmietanowym sosie koperkowym z pieczarkami. Niestety w pierwszym trymestrze nie byłam w stanie przełknąć tej wersji, za to później – już z wielką przyjemnością 🙂