Drożdże rozpuszczam w ciepłym mleku (30 stopni C) z łyżeczką miodu i dodaję 250g mąki. Mieszam zaczyn rózgą do połączenia składników w jednolitą masę. Naczynie z zaczynem przykrywam folią spożywczą i odkładam na blat kuchenny na 1,5h. W tym czasie powinien urosnąć.

Borówki płuczę zimną wodą i zostawiam na sitku do wyschnięcia.

250g mąki przesypuję do miski, dodaję cukier, szczyptę soli, wbijam jedno całe jajko i jedno żółtko (białko odstawiam do późniejszego użycia). Następnie wlewam powstały zaczyn i wyrabiam ciasto ręcznie do uzyskania gładkiej masy. Z ciasta formuję dużą kulkę i wkładam ją do dużej miski. Wierzch miski przykrywam folią spożywczą i odstawiam do dalszego wyrastania na ok. 2 godziny.

Wyrośnięte ciasto dzielę na 14 jednakowych części. Z każdej z nich formuję płaski okrąg. Borówki zasypuję cukrem i zmieloną laską wanilii. Teraz na każdy z 14 przygotowanych części ciasta nakładam po 2 łyżeczki przygotowanych borówek i zaklejam je jak pierogi. Formuję wałeczek tak, aby miejsce sklejenia było na spodzie jagodzianki i przekładam na wyścieloną papierem do pieczenia blaszkę. Po 7 jagodzianek na 1 blaszkę piekarniczą. Tak przygotowane jagodzianki zakrywam folią i odkładam na blacie kuchennym do dalszego wyrastania na 30-40 min.

Piekarnik nastawiam na 180 stopni C z grzaniem góra/dół bez termoobiegu. Tuż przed włożeniem jagodzianek do piekarnika smaruję je roztrzepanym białkiem za pomocą pędzla piekarniczego. Pierwszą blaszkę z jagodziankami wkładam do piekarnika na średnią półkę i piekę ok. 20 min. Kiedy jagodzianki zarumienią się wykładam je z piekarnika i przekładam na kartkę do studzenia. Tak samo postępuję z drugą blaszką. Przestygnięte jagodzianki polewam lukrem i kiedy zastygnie są gotowe do podania. Najchętniej z poranną kawą lub kakao na mleku.