- 100g gorzkiej czekolady 50% kakao
- 2 jajka
- 50g masła
- 4 płaskie łyżeczki cukru
- szczypta soli
- łyżka mąki do oprószenia kokilek
- cukier puder do posypania
- listek mięty lub melisy
Piekarnik rozgrzewam do 200 stopni C.
Czekoladę z masłem roztapiam w kąpieli wodnej i odstawiam do schłodzenia.
W tym czasie dokładnie smaruję kokilki masłem i oprószam zwykłą mąką. Nadmiar mąki strzepuję – ma zostać tylko taka warstwa mąki, która przykleiła się do masła.
Całe jajka roztrzepuję z cukrem i szczyptą soli za pomocą rózgi, ale nie ubijam.
Przestygniętą czekoladę z masłem dodaję do jajek i łączę całość rózgą. Powstałą masę przelewam po równo do kokilek i wstawiam do nagrzanego piekarnika na środkową półkę z grzaniem góra/dół na 9-10 min. Po tym czasie wierzchnia warstwa fondanta powinna stężeć – to znak, że kokilki należy wyciągnąć z piekarnika.
Okrajam nożem fondanta dookoła, oddzielając go od kokilki, obracam do góry spodem i delikatnie zdejmuję kokilkę.
Gotowe ciasto dekoruję cukrem pudrem i listkiem mięty. Ciasto podaję od razu, po udekorowaniu – fondant powinien być płynny w środku.
Proporcje na 2 kokilki o poj. 120ml.