Zaczyn (tzw. poolish): do miski z ciepłą wodą wsypuję pokruszone z odrobiną cukru (1/4 łyżeczki) i mieszam rózgą, aby się rozpuściły. Następnie dodaję 200g mąki i mieszam całość rózgą tak, aby nie pozostały żadne grudki. Tak przygotowany zaczyn przykrywam folią spożywczą i ostawiam na godzinę. Ponieważ drożdży jest niewiele, to zaczyn nie podwoi swojej objętości, ale nieco się spulchni.

Do osobnej dużej miski z resztą mąki (200g) i solą wlewam spieniony zaczyn, dolewam 3 łyżki oliwy mieszając jednocześnie wszytsko ręką w misce. Ciasto wyrabiam ręcznie najpierw w misce do połączenia się wszystkich składników, a potem na blacie. Ciasto należy mocno rozcierać o blat kuchenny, tak aby ostatecznie stworzyć gładką konsystencję ciasta. Pod koniec wyrabiania ciasta tworzę gładką kulkę i zostawiam ciasto na blacie kuchenny pod foliowym przykryciem na kolejne 1,5h. W tym czasie kulka nieco urośnie.

Teraz nastawiam piekarnik z kamieniem do pizzy na dnie na maksymalne 230 stopni C i nagrzewam piekarnik na programie grzanie od dołu z termoobiegiem. Kiedy piekarnik się nagrzewa, ja rozciągam kulkę ciasta w rękach formując płaski, okrągły placek i układam na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia lub polanej oliwą. Ułożone ciasto polewam na wierzchu oliwą, robię palcem wskazującym dołeczki, układam dookoła oliwki, posypuję całość grubą solą i układam listki świeżego rozmarynu. Teraz odkładam surową focaccię już bez przykrycia do dalszego wyrastania na ok. 40min.

Tuż przed włożeniem focacci do piekarnika dociskam dołeczki w cieście oraz oliwki i układam blaszkę z focaccią na kamieniu do pizzy. Focaccię piekę na grzaniu od dołu z termoobiegiem przez ok. 10 minut lub do czasu kiedy wierzch zacznie zmieniać kolor na złoty. Wtedy wyłączam termoobieg i piekę przez następne 5-6 minut od dołu.

Gotową focaccię wykładam z piernika i kroję w trójkąty, jak pizzę i podaję z oliwą z oliwek i deską wędlin.