Ciasto:
- 12g świeżych drożdży
- 500g mąki pszennej
- 50g cukru kryształu
- 1/2 łyżeczki drobnej soli
- 250ml mleka
- 120g masła
- 1 jajko
- 2 łyżki oleju (do posmarowania naczynia)
Posypka:
- 1 jajko
- 1 łyżeczka śmietany 36%
- cukier perlisty
Masło roztapiam w rondelku i odstawiam.
Do miski wsypuję mąkę, cukier i sól.
Mleko podgrzewam w rondelku, nie więcej niż 30 stopni C. Następnie rozpuszczam w nim drożdże i wlewam do miski z suchymi produktami. Mieszam całość drewnianą łyżką lub szpatułką.
Do rozpuszczonego masła wbijam całe jajko i mieszam rózgą, aby powstała jednolita masa, którą dolewam do miski z ciastem. Całość łączę w misce za pomocą drewnianej łyżki lub szpatułki, aż powstanie spójna kulka. Następnie zagniatam ciasto ręcznie, przez 5-7 min, aż będzie jednolicie gładkie i formuję na koniec kulkę.
Dno plastikowego pojemnika natłuszczam olejem roślinnym (najlepiej winogronowym) i wkładam do niego powstałą kulkę ciasta. Przykrywam go szczelnie pokrywką i odkładam do wyrastania na godzinę. Po tym czasie wkładam pojemnik z ciastem do lodówki na całą noc.
Kolejnego dnia wykładam ciasto z lodówki i odstawiam na blacie kuchennym na 2 godziny.
W międzyczasie dwie blaszki wyścielam papierem do pieczenia.
Po dwóch godzinach wykładam ciasto z pojemnika i dzielę na 12 równych części. Z każdej z nich formuję kuleczkę i układam na blaszce. Po 6 kulek na jednej blaszce. Kulki przykrywam folią spożywczą i odkładam do dalszego wyrastania na ok 40 min.
Piekarnik nastawiam na grzanie góra i dół na 190 stopni C.
Ściągam folię z kulek i każdą z nich lekko rozwałkowuję. Następnie składam na pół tworząc półksiężyc i obracam ciasto tak, aby miejsce zlepienia było na dnie i odkładam na blaszkę. W ten sposób powstanie podłużny kształt moich brioszek. Następnie każdą z nich smaruję roztrzepanym jajkiem z odrobiną śmietanki za pomocą pędzla piekarniczego. Na koniec posypuję każdą z nich grubym cukrem piekarniczym i pozwalam im jeszcze wyrastać przez 30 min.
Jeśli piekarnik osiągnie już swoją temperaturę to wkładam po kolei jedną blaszkę z brioszkami i piekę przez 20-25 min, aż ich wierzch się zarumieni. Upieczone brioszki przekładam na kratkę, aby ostygłu i dokładnie tak samo postępuję z drugą blaszką.
Gotowe brioszki serwuję po ostygnięciu. Najlepiej smakują z masłem i domowym dżemem malinowym.
Proporcje na 12 brioszek.